Chyba każdy dał się uwieść tak pięknej jesieni! Spacerom nie ma końca! Z każdym krokiem krajobraz coraz piękniejszy!
W parkach, lasach, na wiejskich drogach – dywany złotych liści… I to jest właśnie ten czas, kiedy w ręce wpadają Nam pękate dynie, wrzosy, zapomniane wiklinowe kosze. Przyozdabiamy domy, balkony, mieszkania czy po prostu stoły.
Myślę, że ta złocista pora roku dotarła i pod moją strzechę. Z ogrodu wykopałam solidny kawałek mięciutkiego mchu, ułożyłam w starym koszu, a na wierzch jak wisienka na torcie – niekwestionowana królowa jesieni – dynia! ( tym razem przekornie wybrałam waniliową). Do tego bordowe chryzantemy! Trochę nostalgiczne, nastrojowe, ale też soczyste, nasycone czerwoną barwą.
Tak, śmiało mogę powiedzieć – dostojna jesień dotarła i do mnie.
Z ogromną przyjemnością, sięgam po aparat i bawię się jesiennymi kadrami. Inspiracjom nie ma końca. Mam nadzieję, że Wam również się spodobają i umilą dzień, a jeśli z jakiś powodów musicie zostać w domu, to zapraszam na moją kawę wypitą na ganku i krótki relaks.
#Coffee time
Ulubiona kawa, słońce i milusiński przyjaciel domu…
Jak co roku o tej porze mam zatrzęsienie jabłek. Staram się w pełni je wykorzystać. Zaprawiam je w słoiczki, suszę, a smaczne szarlotki często lądują na moim stole! – zresztą podobnie jak u wielu z Was, bo jabłka to nasze rodzime owoce.
…Nie, nie mam dość tej cudnej jesieni i czekam na słodki listopad.
A.
Ale cudny blog dzisiaj dopiero go znalazłam i już wiem ze ze mną zostanie ?
Bardzo dziękujemy!
Kiedy za oknem robi się zimniej to doskonała pora do udekorowania mieszkania w ciekawe i kolorowe jesienne motywy. W tym roku po raz pierwszy spróbowałam swoich sil w tym temacie. Efektem były dwa dekoracyjne wianki w tematyce jesiennej oraz świecznik w kształcie koła z dodatkiem sztucznej jarzębiny i liści. Ciekawe gotowe dodatki można znaleźć np. tu, tak więc nie ma z tym problemu, wystarczy trochę wolnego czasu i odrobina wyobraźni 🙂