To już druga Wielkanoc w pandemii…nie, nie będę smucić, zbyt dużo dookoła negatywnych informacji. Podobnie jak w ubiegłym roku, staram się mimo wszystko poczuć Ducha Świąt!
Kiedy nadejdzie wiosna, znów zachwycę się pąkami dzikich czereśni. Białe płatki jak puder, zaplączą się we włosy… Kot pobiegnie za mną ku radości, a co tam!
Cudny, letni czas pomału dobiega końca…jak zawsze żal pożegnać się z ciepłym słońcem, długimi wieczorami na tarasie, letnimi sukienkami…
Dziś, w mojej wiejskiej scenerii, w dość swobodnej stylizacji – mój nowy zakup – biała bluzka od TARANKO . Bluzka jest urocza, zwłaszcza na uwagę zasługują koronkowe rękawy i żabot!
Nie do wiary, że na Wigilię nie spadła nawet szczypta śniegu! Próżno było wypatrywać chociaż odrobiny śnieżnego puchu. Niemal wiosna wymieszana z jesienią.
Ach! Trochę szkoda, że nie mogę już zerwać z krzaka tych dorodnych, zielonych strąków. Pięknie się obierały, ze środka wyskakiwały jasnozielone poduszeczki.Takie radosne nasiona bobu!
Każdego roku zachwyca mnie moje pole..takie zwykłe, wiejskie pole…,ale pełne ziół i aromatów, łubinów i rumianków . Takie żywe , owadami brzęczące .
Rozpoczęło się upalne lato, a wraz z nim podążają wszystkie jego barwy. Na stole lądują soczyste owoce. Królują truskawki, więc robię mleczno –
Przez jedną, majową chwilkę było przepięknie …Słońce, biały puch na drzewach, (a może to malutkie, słodkie bezy ?). Z ziemi wychodzą radosne stokrotki !
Chyba każdy dał się uwieść tak pięknej jesieni! Spacerom nie ma końca! Z każdym krokiem krajobraz coraz piękniejszy! W parkach, lasach, na wiejskich drogach –