Natura obdarzyła nas w tym roku przepięknym Babim Latem.Przełom września i października to właśnie ten czas, kiedy małe pajączki przędą cieniutkie nici i migrują daleko, by znaleźć dogodne miejsce do zamieszkania. Dzięki prądom ciepłego powietrza potrafią przemieszczać się setki kilometrów.
Babie Lato to inaczej pradawne Stare Lato. To również Kobieta, Matka Ziemia ,która w tym czasie wydaje obfite plony.Korzystam więc z jej uroków.Warzywa przerabiam na smaczne potrawy, a przesmażone owoce szczelnie zamykam…. Takie Babie Lato zamknięte w słoiku ! Te naturalne skarby wzbogacą moją spiżarkę. a w środku zimy posmaruję nimi gorące naleśniki .
Dobrze też zrelaksować się w ogrodzie, na zapas wygrzać we wciąż ciepłych promykach słońca i poobserwować przyrodę – warto- daje nam tak wiele.
Zapraszam do jesiennego ogrodu :
Nasz niesforny kotek – zawsze głodny wrażeń i pełnej miski.
Część moich hortensji zmienia kolor i przekwita, a niektóre łodygi wciąż dają nasycone niebieską barwą kwiaty.
Moje pyszne placuszki z cukinii na powietrzu smakują jeszcze lepiej.
Serdeczna dłoń naszej kochanej sąsiadki i jej urodzajne jabłonie.