Trzeba przyznać,że do tej pory pogoda nas nie rozpieszczała.Było mokro i dżdżysto.Niby ciepło ale szaro-buro.Ta niekorzystna aura sprawiała,że chętnie zapalałam świece lub skupiałam przy kominku.Rozmyślałam o tym jakie potrawy przygotuję na Święta i w co jeszcze ustroję dom by było przytulnie ,miło i świątecznie.
Ogień i cudowny zapach bukowego drewna rozświetla i doskonale ociepla wnętrze.Świece i choinkowe gadżety dodają salonowi pełnego uroku !
Połowa miesiąca grudnia to właśnie ten moment kiedy wydobywam z pudeł gwiazdkowe akcenty,dekoracje świąteczne.Wciąż dokupuję bombki i ozdoby choinkowe.Nie mogę się powstrzymać.Bardzo wzruszają mnie te cudeńka.Są naprawdę bajkowe.Te maleńkie łyżwy na przykład przypominają mi moje pierwsze figurówki,które kupili mi rodzice.Przywołują uczucie ogromnej radości i spełnionego oczekiwania !
Tak, niewątpliwie był to wtedy dla mnie wyjątkowy prezent!I tak też się czułam!Wyjątkowo! Przepełniona energią ,z wypiekami na twarzy szalałam po osiedlowym lodowisku!
To było naprawdę coś!
Lubię celebrować ten grudniowy czas.Czas oczekiwania na ŚWIĘTA.
Czas przyrządzania potraw i dekorowania domu.Czas refleksji ale też pełen cudownej ,pozytywnej atmosfery oraz radości z dawania i przyjmowania prezentów!
W klimacie świątecznym,gorąco pozdrawiam .Ania.
P.S. A jak Wy spędzacie ten przedświąteczny czas?Jakie są Wasze wspomnienia z dzieciństwa?
Bo jeszcze kilka moich gwiazdkowych wspomnień znajdziecie poniżej w poście: