Sobota, 10.15 …gdzieś na wsi Dziś wprost wybiegłam na dwór !Zrobiło się tak pięknie,wiosennie!Nic mnie nie powstrzyma by ten dzień spędzić na łonie natury i w dodatku u siebie,na wsi!
I znów ból głowy, czyli co kupić swojej ukochanej na dzień kobiet.?Czym obdarować?Ale spokojnie ,w perfumerii Douglas do której osobiście lubię zaglądać na pewno znajdzie się kilka prezentów.
Święta to dla mnie magiczny czas.To długo wyczekiwany moment. W tych dniach sięgam pamięcią do chwil kiedy byłam mała i moich pierwszych wspomnień ze świątecznych dni z dzieciństwa.Przypomina mi się dom dziadków w małej wiosce Dąbrówka.
Ach!Kiedy to lato minęło!W ciepłym słonku można było wygrzewać się na leżaczku! I przegryzając słodkie czereśnie w błogostanie trwać! I te cudowne grille i posiadówki na tarasie!
Przepiękne łubiny opanowały moją łąkę… Jest po prostu cudownie! A może by tak śniadanko na trawie?