Przez jedną, majową chwilkę było przepięknie …Słońce, biały puch na drzewach, (a może to malutkie, słodkie bezy ?). Z ziemi wychodzą radosne stokrotki ! Zrobiło się poetycznie ! Cóż, nic nie poradzę! Tak właśnie odczuwam wiosnę. Czekam jeszcze na jasno-fioletowe łubiny na polu!
Uwielbiam takie sielskie momenty – wino, bagietka w ogrodzie, kwitnące, dzikie czereśnie, cudna przyroda! Liczę na więcej takich ciepłych dni i zapraszam do mojego ogrodu.
Pozdrawiam wszystkich wiosennie !
A.
To moje zeszłoroczne, piękne łubiny ! Jak wspomniałam nie mogę się ich doczekać ! Na pewno przygotuję specjalnego posta wśród tak pięknej, liliowej scenerii…