Piątek,7 lipiec
Dziś po długiej niełasce ze strony pogody,w końcu pierwszy słoneczny dzień!
Dom tonie w zieleni!Jeszcze przez chwilę cieszę się złocistą łąką,bo za chwilę zamieni się w krótko ostrzyżoną polanę.Dziś wychodzę z kawą na taras i wyjmuję moje nowe sandały na koturnie.Odpowiednia na nie pora.Muszę przyznać,że buty są nieziemsko wygodne.Wprost stapiają się ze stopą!Po raz kolejny firma Gabor się sprawdza.Oczywiście wkrótce zadebiutują w letniej stylizacji.Na razie zaś pierwsze przymiarki.
Zabieram też ulubioną Werandę i wychodzę naprzeciw słońcu.Czytam z zaciekawieniem i coraz bardziej zaprzyjaźniam się z naturą.
Miłego weekendu dla Każdego!